poniedziałek, 13.07.2015
* Gabrielle *
Bardzo się zdziwiłam. Wyszedł z domu z naprzeciwka. Blondyn popatrzał na mnie swoim szalonym zwrokiem, którego dotychczas nie widziałam (i się nie spodziewałam), a później się uśmiechnął. Ja nadal patrzałam na niego ze zdziwieniem. Na mojej twarzy powitało zakłopotanie.
Stałam wryta aż do chwili, w której podjechał do niego czarny motor. Mężczyzna wpakował chłopaka na tylnie siedzenie i w pośpiechu zapiął kask. Zaczęłam gonić pojazd. Nie wiedziałam, co robić. Kierowca zauważył, że biegnę i dodał gazu. Poddałam się. Powoli powlekłam swoje chude ciało do mieszkania.
- Coś się stało ? - zapytała Cassie.
- Nic - odpowiedziałam. Wiedziałam, że i tak mi nie uwierzą.
Nie chciałam dzwonić na policję. Chciałam dowiedzieć się, kim był tajemniczy chłopak prowadzący motor. Dlaczego tak zależało mi na tym chłopaku? W kółko powtarzałam sobie to pytanie. Moje namysły przerwała mama wchodząc do pokoju.
- Nic ci nie jest ? - zapytała.
- Nie. - powiedziałam.
- Wyglądasz na smutną i czymś zaniepokojoną. - odparła.
- N I E ! - krzyknęłam.
- Dobrze, nie krzycz. - uspokoiła mnie.
- Ok. Przepraszam. Po prostu jestem... Zdenerwowana. Tak. - powiedziałam. - Jedziecie gdzieś ?
- Tak. Dlaczego pytasz ? - zapytała
- Ponieważ jak dla mnie jesteś B A R D Z O elegancko ubrana. - odpowiedziałam. - Czyli gdzie jedziecie ?
- Na wesele mojej przyjaciółki. - odparła.
Już uniosłam wargę, aby wypowiedzieć zdanie, ale przerwała mi.
- Nie, nie znasz jej.
I kto powie, że my się nie znamy ?
* * * * * *
Przebrałam się i zadzwoniłam do Jasmine. Była dopiero 15:29.
- Halo ? - zapytała.
- Cześć. Jasmine ? - też zapytałam, chcąc się upewnić.
- Tak. Cześć, Gabs. - powiedziała.
- Moich rodziców nie ma w domu. Może chciałabyś wpaść ? - zaproponowałam/
-OK. - odparła.
- Bye ! - pożegnałam ją.
- Bye ! - zrobiła to samo.
Otwarłam komputer i napisałam na facebook'u do Alice:
Super! ;D Genialne zestawy. Zdjęcie Alice mnie rozwala xd.
OdpowiedzUsuńWeny ;*
Hahahah XD Było takie ładne a ja je zmniejszyłam. Te denerwujące piksele. Wszystko potrafią zepsuć :D
UsuńSupi :) Ale dlaczego ten motor odjechał ? Dziwne...
OdpowiedzUsuńWeny :)